Cała nasza wyprawa trwała 23 dni. Zwiedziliśmy sześć pasm górskich w Karpatach rumuńskich. Góry Bihor dostarczyły nam emocjonujących ekstremalnych wędrówek po jaskiniach i ponorach. Retezat rozpieszczal nas pięknymi widokami i ujmował gościnnością i serdecznością gospodarzy. Potem była trzydniowa wędrówka po górach Parang. Prawie 16 godz. wędrowaliśmy szczytami pasma Iezer, jeden dzień w górach Ciucas. A na koniec zdobyliśmy Moldovanu w Fagaraszach.
Szczególy wyprawy w zakładkach. Więcej zdjęć w fotogalerii.
Przygotowania do wyjazdu
11 lipca 2009 (sobota)
Tuż przed wyjazdem słuchamy prognozy pogody: w Rumuni pada. Taka pogoda utrzymuje się tam już od dłuższego czasu. Jak długo jeszcze - nie wiadomo! Sprawdzamy pogodę na internecie. Prognozy nie są optymistyczne. Może w końcu przestanie padać?
7.40 - już w samochodzie. Stan licznika 235 404 km, kasa: 1040 euro i 800 zł.
10.00 - Lublin, 18.15 - Barwinek. Kurs euro - 4,38 (drogo, ale mamy chyba dość pieniędzy na trzytygodniową wyprawę). Pogoda się poprawia. Przez cały dzień nie padało! :)
18.45 - SŁOWACJA - Nova Keca.
Kemping przy drodze, bez wygód. Na jedną noc taki może być: 0,7 euro za osobę, namiot i auto po euro. Dziś nie będziemy tu nocować. Ruszamy dalej...
21.00 - przekraczamy granicę słowacko - węgierską.