21 maja 2011 (sobota)
Kolejny etap rajdu dookoła Polski rozpoczynamy od Augustowa.

Towarzyszy nam lekka mżawka. Później wypogadza się, temperatura powietrza wzrasta i wycieczka nabiera tempa. Ruch na drodze do miejscowości Płaska jest niewielki.

Śluza w Przewięzi i prościutki jak strzała Kanał Czarnobrodzki. Potem mijamy w Płaskiej jeszcze dwie śluzy: Gorczycę i Paniewo.

Przydrożne świątki i kapliczki stanowią wdzięczny temat do fotografowania. Im bliżej do granicy z Białorusią, tym więcej krzyży, kapliczek i świątków.

W drodze do Mikaszówki - niecodzienny obrazek: na Suwalszczyźnie czas się zatrzymał i orka odbywa się tu za pomocą konia, a nie maszyn rolniczych. Bardzo rzadki to widok.
Kościół p.w. św. Marii Magdaleny w Mikaszówce bardzo zyskał po wizycie Jana Pawła II. Teraz jest miejscem częstych pielgrzymek. Nas interesuje architektura drewniana.

Budowla z 1907 r. jednonawowa, z dwoma wieżami i oddzielną drewnianą dzwonnicą. Wnętrze zdobione malarstwem ludowym, w wystroju dominuje drewno. Na ścianach między stacjami drogi krzyżowej rozmieszczono poroża.

Śluza w Mikaszówce przechodzi kapitalny remont. Wszystkie 14 śluz po stronie polskiej były, są lub będą w najbliższym czasie remontowane. Trudniej przychodzi to stronie białoruskiej, a tam znajdują się jeszcze cztery śluzy należące do Kanału Augustowskiego. Docelowo kanał ma być całkowicie żeglowny, pytanie: kiedy?

W drodze do śluzy Kudryki spotykamy kolejne kapliczki i świątki. Graniczna śluza Kurzyniec prezentuje się imponująco. Aż trudno uwierzyć, że do 2004 roku była w kompletnej ruinie.

Po środku śluzy - zwodzony most - przebiega granica z Białorusią. Śluza obecnie nie jest żeglowna. W okresie letnim istnieje możliwość zorganizowania spływów kajakowych, przy ważnej wizie białoruskiej.

Przez piękną puszczę szutrową drogą jedziemy w kierunku miejscowości Muły. Momentami twardy, dobry szutr - wszak to część europejskiego szlaku rowerowego R-65. Częściej jednak trafia się nam kopny piach, po którym nie da się jechać.

Nagrodą za trudy pedałowania są wspaniałe widoki. Przez całą drogę czuwają nad nami drewniane świątki.

Berżniki - drewniany kościół z 1819 roku, z boku drewniana dzwonnica z połowy XIX wieku. Całość otoczona jest murem z bramą i dwoma drewniano-murowanymi kapliczkami z połowy XIX wieku. W kościele odbywało się nabożeństwo, nie wchodziliśmy do środka.
Po przejechaniu 96 km docieramy na nocleg do zajazdu Morena w miejscowości Hołny Mejera, tuż przy granicy polsko-litewskiej.
Pusto, jesteśmy jedynymi gośćmi. Wieczorem bar trochę się ożywił, ale nam to zupełnie nie przeszkadzało.
22 maja 2011 (niedziela)
Trudy poprzedniego dnia mocno dają się we znaki w początkowym etapie jazdy. Później jest już zdecydowanie łatwiej.

W Hołnach Mejera w odrestaurowanym dworku znajduje się ośrodek wypoczynkowy Politechniki Białostockiej. Wokół przepiękny park z mnóstwem pięknych, starych drzew. Z plaży można podziwiać drugi brzeg jeziora i rozległe molo dworku Krasnogruda.

Prosto droga prowadzi na Litwę. Skręcamy w kierunku Krasnogrudy, gdzie wyremontowano dworek rodziny Czesława Miłosza.

Centrum Dialogu - pięknie odbudowany dworek, w którym Miłosz często spędzał wakacje. Trwają przygotowania do przyjęcia prezydencji przez Polskę. Część imprez z udziałem prezydenta Komorowskiego ma się odbyć w dworku 30 czerwca.

Wszystko nowiuteńkie, deski pachnące żywicą, tylko czy trawa zdąży urosnąć?

Murowany kościółek w Żegarach stanął na wzgórzu w miejsce drewnianego kościele z końca XVIII w., fundowanego przez właściciela okolicznych dóbr - Macieja Ejsmonda. Udało nam się zajrzeć do środka zamkniętego zwykle kościółka, bo zbliżała się pora jedynej w niedzielę mszy. Kościelny przyszedł wcześniej, by przygotować świątynię. Żagary to jedna z najstarszych wsi w okolicach Sejn.

Sejny klasztor dominikanów i bazylika Nawiedzenia NMP to największe zabytki Sejn. Historia Sejn sięga XV wieku. Miasto wielokrotnie niszczone. Obecnie senne, niewielkie miasteczko pogranicza.


Klasztor Wigry - widok na zespół pokamedulski od strony jeziora

W drodze powrotnej odwiedzamy miejsca pamięci. Walki trwały tu i w czasie powstania styczniowego w 1863 r, jak też i podczas drugiej wojny światowej.

Rzeka Blizna - piękna na kajakową wyprawę. Stary Folwark, Czerwony Krzyż, Tobołowo, jezioro Danowskie, Studzieniczna i kończymy wycieczkę w Augustowie. To już jest koniec wyczerpującej trasy. Wypedałowaliśmy ponad 180 km w dwa dni. |